Timing na FOREX
Z życia Tradera…
Ludzie poszukują wysublimowanych metod inwestycyjnych tudzież znamienitych strategii FOREX-owych. Nawet gdy znajdą… co zrobi większość? Porzuci i dalej będzie poszukiwać. Tak długo aż da sobie wmówić innym, że się nie nadaje do tego fachu. No i z powrotem na taśmę lub inną nudną pracę, ale przecież każda praca uszlachetnia. Gdy słyszę średnio 3 razy w tygodniu od wielu lat kolejnego rozmówcę oferującego mi usługi brokerskie lub narzędzia inwestycyjne, których jakość jest tak żałosna że aż brak słów to się zastanawiam czy faktycznie każda praca uszlachetnia. Z czasem nauczyłem się zadawać tylko 2 pytania. Czy macie real – wolumen (wtedy tez muszę tym fachowcom tłumaczyć czym jest real – wolumen i że to nie tickowy) oraz jaki mają spread na EUR/USD uwzględniając prowizję. Na ogół odpowiedzi są tak tragiczne, że kończę rozmowę stwierdzeniem, że dany broker jest dla mnie za słaby sorry. Poza tym po cholerę mi zmieniać brokera 3 razy w tygodniu?! Mam 2 i są dobrzy oraz 2 na uwadze na przyszłość. Ale o nich innym razem.
W tradingu nie ma lepszej metody niż trzymanie się jednej prostej metody i tyle. Z czasem nauczyłem się rozbudowywać 1 metodę o inne co nazywam filtrami. Timing na rynkach FOREX jest przykładem takiego filtra. Kolejny przykład to np. 20 – 40 punktowy kanał nocny na EUR/USD, jest fajny ale tylko gdy jest na krańcu kanału zmienności lub jego pobliży bym wiedział, w którą stronę się wybiją. Wtedy SL pod świecą wybijającą dla 1 jednostki a dla drugiej pod linią kanału zmienności. I tak 2 strategie się ze sobą spajają i to ma sens.
Ale nawet tutaj pojawia się inny problem. I o tym ten wpis.
Zawsze miałem fajne strategie i pomysły inwestycyjne ale coś zauważyłem.
Czytając artykuł magazynu poświęconego rynkom FOREX – FXMAGa doszedłem do wniosku, że wielcy traderzy też o kilku z nich mówili. Np. ten:
4. „W inwestowaniu to, co jest komfortowe, rzadko przynosi zyski. W inwestowaniu bezpieczne decyzje rzadko przynoszą zysk.” ~ Robert Arnott
8. „Rynki są bez przerwy w stanie niepewności i płynności, a pieniądze zarabia się poprzez zignorowanie rzeczy „oczywistych” i stawianie na „niespodziewane.”” George Soros
11. „Sygnały cenowe przypominają mi, że każdy waży ruch na rynku jest zaledwie powtórzeniem podobnych ruchów, które, jak tylko zaznajomisz się z wydarzeniami z przeszłości, będziesz w stanie przewidywać i wykorzystać do zarabiania.” Jesse Livermore
Faktycznie najlepsza strategia jaką posiadam to ta, którą sam stworzyłem i tam faktycznie gdy mam otworzyć pozycję widząc sygnał czuję dyskomfort. Źle mi z tą sytuacja i czuję się bardzo niekomfortowo. Na ogół kończy się zyskiem taka sytuacja. Na ten dowód przytoczę symulacje 20 dni sesyjnych na DAX wykonanych na symulatorze Forex Tester 3 – oto statystyki:
Time: | |
Days processed | 20 |
Months processed | 0,69 |
Trades: | |
Total trades | 191 |
Profit trades | 101 |
Loss trades | 58 |
Profit trades cons. | 8 |
Loss trades cons. | 4 |
Trades/day | 9,13 |
Trades/month | 278 |
Profit trades/month | 147 |
Loss trades/month | 84 |
Max profit trade | 23300,00 |
Max loss trade | 8460,00 |
Income: | |
Net profit | 291310,00 |
Gross profit | 395130,00 |
Gross loss | 103820,00 |
Profit/month | 423817,17 |
Average profit | 3912,18 |
Average loss | 1790,00 |
Max drawdown | 21280,00 |
Profit factor | 3,81 |
Return, % | 2913,10 |
Other statistics: | |
Max lot used | 0,20 |
Restoration factor | 13,69 |
Reliability factor | 19,92 |
Profit probability, % | 64 |
Loss probability, % | 36 |
To są statystyki warte uwagi, choć nie uwzględniają real wolumenu, nie miałem go tu do dyspozycji mimo iż VSA jest teoretycznie wbudowane w mój system. Jeśli robicie podobne statystyki to gratuluję – jest dobrze. Profit Factor to coś jak RR więc jest to najważniejszy tu parametr. Takie statystyki robiłem czując dyskomfort przy wejściu stawiając na ruch, którego nie ma i nikt nie wie czy się pojawi. Dziwny jest ten nasz fach co nie?!
Cytat 11. potwierdza zasadność treningów na symulatorze zwłaszcza, gdy słyszysz od najbliższych “daj se spokój i tak się nie nadajesz”. Najbliżsi raczej nie będą nas wspierać i trzeba to mieć na uwadze. Tak samo jak komentatorzy wiadomości ekonomicznych nam nie pomogą i nie stanowią dla nas żadnej wartości.
Trading z doskoku, timing na FOREX
A teraz meritum tej publikacji. Zauważyłem coś jeszcze … przyczynę wielu strat …
Chodzi o trading z tzw. doskoku. Nie ma nic gorszego. Dajmy na to, że nasz system wygeneruje (tak jak u mnie) 9 sygnałów dziennie. Jeśli siedzimy całą sesje (obie sesje) od 8.00 do 17.00 to zyski i straty układają się w harmoniczną całość i generalnie dają zysk. I tak niemal codziennie.
Ale co jeśli nie siedzimy cały tradingowy czas. Zaspaliśmy i siadamy do kompa o 10.45. O 11.00 Traderzy w Londynie (tak Londyn generuje największy wolumen) mają lunch o 11:00. I tak na ogół do 13:00. Więc gramy na marazmie rynkowym. Ciekawe ile ugramy?! Mało lub nic.
Inny przykład idziemy do pracy o 10:00. Wstajemy o 6:00 i chcemy se potrejdować na 24h rynku. Ale kto trejduje wtedy z nami? I to jeszcze na europejskich lub amerykańskich instrumentach? Mało kto. Zarobimy znów najpewniej niewiele lub nic.
Nawet jeśli usiądziemy właściwie o 7.40 czekając na otwarcie już po pierwszej kawie zakładam. Daj Boże już po jakimś porannym treningu obojętnie czego. Może być nawet skakanka. W pełni gotowości o właściwym timingu, wszystko super. Czekasz na otwarcie… 7.59 i słyszysz “Kochanie, zawieź Małgosie do szkoły”, “Kochanie, czy już śniadanie gotowe” lub gorzej “Kochanie, chodź na śniadanie” i co? I chuj z naszym trejdingiem. To nie musi być żona, obojętnie jakie inne rozproszenie może … że też w takim momencie zadzwonił właśnie do mnie kolega z pytaniem o pewną firmę. To się nazywa timing gdy piszę o timingu. Wracając do głównego nurtu mojej wypowiedzi, jeśli w ciągu potencjalnych 9 transakcji weźmiemy z rynku dajmy na to 1 lub 2 transakcje to musimy jedno wiedzieć… zadziała tu najpewniej prawo Murphy’ego i stracimy na tym. Dlaczego? W większości przypadków to się po prostu wydarzy. Z puli 9 losowych transakcji trafimy na co najmniej 1 złą.
Wnioski
Wniosek jest taki, że jeśli nie masz odpowiedniej przestrzeni w czasie dla siebie to nie warto otwierać transakcji z doskoku o dziwnej porze. Nawet o dobrej porze nie zbierzesz normy statystycznej by wygenerować średni wynik. Zgodnie z prawem Murphy’ego, które akurat w tej sytuacji sprawdza się nader często, poniesiesz stratę. Nawet jeśli jesteś intuicyjnym mistrzem BEP-a (przestawianie SL na zero w odpowiedniej chwili) to wyjdziesz na zero co też nie stanowi zysku (i nie daj sobie wmówić, że to dobrze bo dany dzień Twojego życia generuje spore koszty). Zatem zanim usiądziemy do handlu na rynkach finansowych zastanówmy się ile posiadamy czasu oraz która jest godzina co implikuje pytanie z kim w danej chwili “siadam rozgrywać do stołu” w grze którą możemy nazwać “pokerem kłamców” (warto znać preferencje i nawyki dużych graczy).
Życzę dużo wolnego czasu, gdy siadacie przed terminalami
P.S.: Wziąłem sobie wolny cały październik tylko pod trading w pracce i zastanawiam się przy jakiej muzyce grać. Macie jakieś pomysły lub nawyki muzyczne przy grze? Gra może ktoś przy polskim rapie lub muzie klasycznej?
Facebook Comments