W ostatnim wpisie opisałem sytuację na srebrze z pierwszym zagraniem i kilkoma oczekującymi. Sytuacja się rozwija. Mam dwie pozycje i jest impet wzrostowy:
Artykuł się podobał, patrząc po liczbie odsłon, postanowiłem zatem pokazać inny przykład formacji XABCD z rynku walutowego tym razem.
Korelacje z AUD/JPY
Na poniższym wykresie występują 3 ciekawe zjawiska będące dobrym przykładem filtracji wejść. Sama para walutowa AUD/JPY obfituje w wiele formacji harmonicznych i koreluje z AUD/USD. Poniżej screeny z interwału H4.
Trzeci przykład pary walutowej AUD/NZD już jest w trendzie wzrostowym, natomiast AUD/USD oraz AUD/JPY dopiero próbują wyjść z lekka przykrótkiej akumulacji.
Harmonic Trading
Istnieje pewien wskaźnik, który z automatu rysuje nam formacje harmoniczne. Nazywa się ZUP.
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda ładnie. Z tym, że w formacji kraba punkt “C” nie znajduje się powyżej punktu “A”. Spójrzcie na model:
Kolejną różnicą jest to, że punkt “D” jest bardzo mocno oddalony od poziomu punktu “X”. Ponadto jest tu tak szeroki zakres tolerancji, że bardzo łatwo krab może nam repaintować w tzw. deep crab. Właśnie dlatego ta formacja jest jedną z najtrudniejszych do gry.
Jest to jedna z wad wskaźnika ZUP. On nie myśli. Ponadto ZUP zakłada, że wszystko co jest na wykresie po prostu jest zakończone.
Ja patrząc na ten wykres równie dobrze widzę niedokończoną formację i to wcale nie kraba. Właśnie dlatego nie należy polegać jedynie na wskaźniku ZUP i należy mieć przetrenowane wszystkie formacje zarówno modelowo jak i w praktyce.
Formacja Cypher
Ja tu widzę coś, co ma prawo się przerodzić w formację CYPHER.
Jeśli to się stanie położę pod to pieniądze. Poniżej kilka argumentów o tym dlaczego.
Bandy zmienności (H4): Zauważcie, że rynek w okolicy punktu “X” wybił się z dolnego zewnętrznego ograniczenia bandy zmienności. W okolicy punktu “C” odbił się od górnego wewnętrznego ograniczenia bandy zmienności. Natomiast odbitka w okolicy czerwonego punktu B nie dotarła do wewnętrznej dolnej bandy zmienności. Wnioskuję zatem, że jeszcze może dojść.
Bardzo dobrze gdyby sytuacja potoczyła się tak jak na rysunku. Zapamiętajcie, że jeżeli ostatni swing CD formacji XABCD składa się z mniejszej formacji ABCD, w której AB = CD to macie doczynienia z bardzo silną formacją, gdzie RR może być na prawdę wysoki.
Jeżeli by tak było to dobrnęlibyśmy do wewnętrznej dolnej bandy zmienności z interwału H4. Baa! Bylibyśmy nawet dość blisko zewnętrznej dolnej bandy zmienności.
I właśnie w takiej sytuacji byłbym gotów położyć pod to pieniądze. Dlatego zakładam, że te wzrosty hiperboliczne obecnie trwające to zmyłka. Jeżeli się mylę i rynek mi ucieknie to trudno. Najwyżej nie zagram i tyle. Ale jeżeli mam rację to wykręcę konkretny stosunek zysku do ryzyka. I właśnie dlatego stawiam tu pierwsze zlecenie BUY LIMIT:
Ponieważ nie wiem jak dokładnie zostanie zarespektowany punkt “D”, który oczyma wyobraźni widzę gdzieś w okolicy tej pomarańczowej strefy to postawiłem jedno zlecenie nad i jedno zlecenie pod tą strefą. I jeszcze jedno niżej nauczony praktyką, że nic nie jest w życiu takie idealne jakbyśmy chcieli.
Jeśli pójdą daleko wyżej i powiedzmy wybiją punkt “C” robiąc formację 5-0 Drive czy coś innego to usunę zlecenia i poszukam innej okazji na innym rynku. Nie będę się tu na siłę angażować.
Natomiast jeśli mam rację …
… to w miejscach oznaczonych na rysunku zrealizuję za pomocą zleceń take – profit kwotę 60 Euro. Niemal pół -pasywnie, gdyż wystarczy jak spojrzę tu co drugi dzień. A w międzyczasie mogę szukać innej okazji. I tak mogę zagrywać nawet na 10 różnych rynkach. Na tym polega trading. Ustawiasz sobie scenariusz i zostawiasz to idąc dalej. Scenariusz negatywny to wybicie ostatniego szczytu i zamkniecie zleceń oczekujących, natomiast scenariusz pozytywny jest taki, że wchodzi co najmniej jedno zlecenie i jest ono obserwowane powiedzmy 2 razy dziennie z telefonu.
Ktoś mądry powiedział kiedyś, że na rynku duże pieniądze robi się wieloma małymi transakcjami.
Interwał H4
Ktoś zapytał mnie kiedyś jak gram. Odpowiedziałem, że to zależy od interwału H4. Nieważne na jakim interwale gram i jaki analizuję, ale zawsze staram się aby moje trejdy wpisywały się w dolne lub górne ograniczenia band zmienności z interwału H4. Bandy na tym interwale są już dużo bardziej stabilne. Dużo mniej podatne są one na re-painting. I to też jest bardzo ważna przewaga na rynku, że gramy w zgodzie z wyższym interwałem. Tak powstają duże współczynniki RR (zysk/ryzyko).
Podsumowanie
Mam nadzieję, że dostatecznie wyczerpująco wytłumaczyłem się z dzisiejszych transakcji na AUD/JPY. Pierwszy trejd zawsz jest pilotażowy i pomaga mi się wczuć w rynek. Staram się go nie robić na dużym wolumenie, mimo, że zawsze jest taka pokusa.
Formacje harmoniczne na interwale H4 (dokładnie na tym interwale i nie innym), które ładnie wpisują się w zakres kanału zmienności to dobry pomysł na grę, gdy brakuje nam pomysłów.
Jeżeli jeszcze uczysz się rynków a polecam uczyć się aż do końca życia. Uczyć się obojętnie czego. Gdy patrzę na starsze osoby i widzę kalectwo umysłowe to zawsze daje mi taką motywację aby uczyć się i zdobywać ciągle nowe skille. Jeśli wiesz o czym mowa to może skusisz się na dobrą literaturę giełdową mojego autorstwa:
Co do band zmienności to rozważam udostępnienie ich w opłacie abonamentowej powiedzmy 49 zł miesięcznie. Ale trochę zajmie mi czasu zanim nauczę się jak działają opłaty abonamentowe w E-Commerce 🙂
Tym nie mniej dojdzie do tego.
3majcie się!
P.S.: Ja – autor, nie jestem doradcą inwestycyjnym w myśl jakiejkolwiek ustawy czy rozporządzenia. Wszystkie artykuły na tej stronie to prywatne opinie autora. 95% szkoleniowców w branży to oszuści a wszystkie rynki są w specyficzny sposób manipulowane. Poznaj schematy manipulacji. Wszystkie inwestycje, które robicie na bazie wiedzy z tego bloga robicie na własną odpowiedzialność, a nie moją.
Ów broker udostępnia dźwignię 1:500. Polecam skorzystać.
Facebook Comments